BeataLubiak_logo_final

Uwielbiam
szkolić

Poznajmy się lepiej

Jeśli wersja korporacyjna ze strony startowej to dla Ciebie za mało by mi zaufać to tutaj  dowiesz się trochę więcej o mojej ścieżce kariery z osobistej perspektywy.

Jak zostałam trenerem?

Na początku nie wiedziałam co chcę robić w życiu. Liceum ekonomiczne zasugerowała mi mama. Chciała, aby szkoła od razu dała mi możliwość pracy gdzieś w administracji, w biurze. Siedząca praca przy biurku wydawała się marzeniem w tamtych czasach. Potem zaoczne studia ekonomiczne – to był oczywisty wybór – kontynuacja tego co zaczęłam. Wybrałam kierunek handel zagraniczny, bo marzyłam o podróżach po wielkim świecie.

Moją zawodową karierę zaczęłam od pracy w  spółce zajmującej się spedycją lotniczą i pracowałam tam jako referent ds. księgowych.  Po niedługim czasie  serce wyrwało mi się do wielkiego świata.  Znalazłam ogłoszenie w gazecie i wysłałam CV.  Dostałam zaproszenie na rozmowę do międzynarodowej firmy audytorsko-doradczej. Firma znajdowała się w budynku Marriott – wtedy dla mnie symbol luksusu. Czułam się jak Andrea z filmu „Diabeł ubiera się u Prady”. Z radością przyjęłam ofertę pracy z dużym zespołem w departamencie bankowym, gdzie współpracowałam z 5 dyrektorami i grupą konsultantów. Nie zagrzałam jednak tam miejsca długo bowiem dostałam lukratywną propozycję pracy w amerykańskiej kancelarii prawnej. Mahoniowe ciężkie meble, czerwone dywany, złote ramy a w nich kolekcje starych map, od których ciężko oderwać wzrok, zielone lampy na biurkach i wiązane rude amerykańskie teczki jak w serialu „Ally McBeal” robiły niesamowite wrażenie. Byłam podekscytowana i dumna, że mogę być częścią zespołu tej pierwszoligowej na polskim rynku kancelarii.

Mój amerykański sen trwał 10 lat. Potem zmieniłam pracę przechodząc do innej kancelarii – jednej z największych firm prawniczych zatrudniających 4500 prawników w 73 biurach na całym świecie. To tutaj właśnie doceniono moje zaangażowanie, umiejętności i praktyczną techniczną wiedzę i to tutaj zaczęłam pełnić funkcję trenera IT.  W 2014 roku z sukcesem wspólnie z innymi trenerami przeszkoliłam z obsługi nowego oprogramowania wszystkich pracowników warszawskiego biura – od recepcji po Partnerów.  Od tamtej pory rozwijam się trenersko poprzez zdobywanie doświadczeń w czasie prowadzenia szkoleń dla grup i osób indywidualnych.

Międzyczasie, zanim moja nowa kariera rozwinęła się na dobre, okazało się, że po wielu latach starań zostanę mamą drugiego, upragnionego dziecka. Tak znalazłam się na urlopie wychowawczym. Jednak nie mogłam zapomnieć o mojej nowej ścieżce zawodowej. Postanowiłam wykorzystać ten moment  na rozwój osobisty i zawodowy. Jeździłam z maluchem na różne kursy i warsztaty, a finalnie podjęłam naukę na XXI Podyplomowych Studiach Trenerów Grupowych prowadzonych przez Laboratorium Psychoedukacji, realizowanych we współpracy z Uniwersytetem Humanistycznospołecznym SWPS – najlepszej szkole w Polsce. 

Studia te przyniosły zmiany nie tylko przez wzmocnienie moich miękkich kompetencji trenerskich, ale zmiany w życiu prywatnym. Uzyskałam możliwość innego spojrzenie na siebie samą.  Podczas studiów uświadomiłam sobie, jakie są moje mocne strony i jaka jest moja tożsamość – ta prywatna i ta zawodowa. Odnalazłam swój osobisty styl, odnalazłam siebie w tym wielkim świecie, do którego mnie tak zawsze ciągnęło, odnalazłam odwagę do działania.

Okazało się, że trenerstwo dopasowane jest do moich predyspozycji i talentów. Raport z  badania Insights Discovery® podpowiadał mi już wcześniej, że mój indywidualny styl funkcjonowania to Mentor. Tak, to cała ja: wspierająca, empatyczna, wyciszona, troskliwa, cierpliwa. Natomiast według typów osobowości opracowanych przez Johna M. Oldhama i Louis B. Morris okazało się, że jestem typem Sumiennym-Perfekcjonistą i wreszcie rozumiałam skąd u mnie takie maksymalne zaangażowanie i pracowitość. Z kolei FRIS® otworzył mi oczy na fakt, że mój styl myślenia to Partner a styl działania to Dyplomata, czyli ogólnie osoba, dla której ważne są relacje z innymi ludźmi. 

Dzięki studiom uzyskałam większe zrozumienie siebie i swoich celów. Podążam dalej swoją ścieżką, idę za głosem serca, daje się porywać nowym wyzwaniom. Czuję wdzięczność za wszystko, co mnie doprowadziło do tego momentu.

Mam nadzieję, że jako szkoleniowiec będę mogła dodawać skrzydeł innym ludziom i pozytywnie wpływać na dobre zmiany w ich życiu. Profesjonalizm wdrukowany został w mój styl myślenia i działania poprzez moje doświadczania, dlatego słowo „profesjonalny” przewija się w moich treściach.  Nadal uważam, że ważne są wysokie standardy i jakość, jednak dziś łączę w swoim podejściu do pracy dwa ważne ogniwa: EFEKT i CZAS. W łatwy sposób można mieć wspaniały efekt i jednocześnie zaoszczędzić czas, sprawnie korzystając z narzędzi, które mamy przed sobą. To z kolei wpływa na poprawę życia zawodowego, a przez to i życia w ogóle, co wpisuje się w najnowsze trendy Well-being, czy Work-life balance. Dbajmy o siebie! Mamy tylko jedno życie.

Jeśli chcesz ze mną porozmawiać, by  dowiedzieć się więcej o mnie lub mojej działalności to zapraszam Cię do kontaktu poprzez e-mail, lub poprzez social media – jestem aktywna na Linkedin. Miło mi będzie Cię tam zobaczyć, poznać i dołączyć do grupy Twoich „znajomych”. Ponadto znajdziesz mnie na Instagramie, pod nazwą Fajny-Word, gdzie publikuję odpowiedzi na pytania z MS Office, które zadają mi uczestnicy na salach szkoleniowych.

Co mnie wyróżnia?

Działam z potrzeby dawania światu swojego wkładu. Wierzę, że  przez pozytywne zmiany w zakresie pracy zawodowej mogę uczynić  świat lepszym miejscem. 

Zdolności komunikacyjne

Posiadam umiejętności znajdowania kompromisu między potrzebami ludzi a zadaniami do wykonania. Moje dyplomatyczne podejście daje uczestnikom moich szkoleń poczucie bycia szanowanym i bezpiecznym.

Cierpliwość

Podczas moich szkoleń wyjaśniam
wszystkie niezbędne aspekty pracy edycyjnej. Dostosowuję tempo pracy
do uczestników
i cierpliwie tłumaczę.

Jestem ekspertem

Profesjonalne doświadczenia
zawodowe łączę z praktycznym wykorzystaniem w codziennej pracy. Przekazuję wiedzę, którą już następnego dnia można wykorzystać w prawdziwej pracy.